Niestety koniec lata zbliża się nieubłaganie ;(. Dzień coraz krótszy a noce coraz zimniejsze.
Zbliża się jesień a za tym będzie więcej czasu na wyszywanie - to z tych pozytywnych rzeczy :).
Ja dotarłam już do połowy mojej hiszpanki.
Dziekuje bardzo za komentarze, są dla mnie motywacją do dalszej pracy.
bardzo pięknie,czeka z niecierpliwością na więcej...
OdpowiedzUsuńChusta jest, teraz troszkę hiszpanki:)
OdpowiedzUsuńCudnie się zapowiada! Czekam na kolejną odsłonę!
OdpowiedzUsuńciekawa praca!
OdpowiedzUsuńDużo przybyło;) Piękny haft,czekam na kolejna odsłonę i pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuń